Skandalem zakończył się festiwal muzyki disco-polo w Lipnie, fani krzyczeli i protestowali od organizatorów zwrotu pieniędzy, artyści szukali organizatorów – interweniowała Policja. Wszystko zaczęło się podczas pierwszego z dwóch dni wydarzenia – 15 lipca, które miało być wielkim wydarzeniem i jednym z pewnością największych festiwali tej muzyki pod względem ilości artystów, łączny koszt inwestycji w zrealizowanie projektu mógł wynosić organizatorów aż 350 tyś. zł. .

Według naocznych światków zabezpieczenie imprezy masowej było starannie przygotowane, duża scena z obsługą, nie brakowało także pracowników ochrony czy także innych podstawowych zasobów, jakie nakłada Polskie prawo do przygotowania tego typu wydarzeń.

Jedynym zespołem, z jakim organizator prawdopodobnie rozliczył się finansowo jest – Mejk – drugi zespół w kolejności i ostatni, wcześniejsi artyści tj. Playboys zagrał, – ponieważ organizatorzy prosili i obiecali rozliczyć się po koncercie, tak się nie stało – organizator nie pojawił się, nie mogli go znaleźć inni artyści, wielu z nich było jeszcze w trasie gdzie telefon organizatora zamilkł w tej samej chwili.

Piękni i Młodzi a dokładnie wokalistka zespołu, wyszła na scenę w celu poinformowania fanów o aktualnej sytuacji, kiedy losy festiwalu nie były do końca jasne.

„Bardzo się cieszymy, że Was widzimy. Ale niestety musimy Was powiadomić niestety – Pan organizator nie wiem, dlaczego – nie wywiązał się z pewnych warunków. Bardzo byśmy chcieli wystąpić, wraz z innymi zespołami.  Nie wiem, za co płacicie będąc tutaj. – kończąc swoje oświadczanie za śpiewając popularny refren utworu zespołu.”

Jak dodaje menager zespołu – Krzysztof Bogucki, organizator zapewnił wszystkie warunki poza najważniejszym, nie rozliczył się finansowo i po prostu zniknął. Straciliśmy pieniądze, mieliśmy inne propozycje, nie pojechaliśmy w inne miejsca. Sprawa już jest w toku, będzie pozew zbiorowy, będziemy żądać odszkodowania zgodnie z umową – w formie nakazu zapłaty, 100% stawki. Nie ma kontaktu z organizatorami. Pierwszy raz sytuacja miała miejsce dodaje na koniec rozmowy z naszym dziennikarzem.

Przedstawiciele Andre skomentowali sprawę prosto – szkoda publiczności, bo tutaj nie chodzi o to, że nie chcieliśmy wyjść, nie chodziło o pieniądze rozmawialiśmy za kulisami wspólnie z innymi artystami organizatora nigdzie nie było, różne są sytuacje, jeśli faktycznie brakuję finansów, należy przeprosić dogadać się a tak zostaliśmy oszukani.

Podobnie do sprawy podchodzą członkowie formacji Czadoman – po prostu zostaliśmy oszukani, nic więcej nie można dodać. Ostatni raz widzieli organizatorów (ojca z synem) w okolicy godziny 22:00.

Na szczęście tego typu imprez prawie nie ma, szkody dla widzów, z drugiej strony dla artystów – każdy był stratny.

Zespół pochodzący z woj. Lubuskiego – Power Play, nie zdążył dojechać na miejsce imprezy, ponieważ grał pod koniec pierwszego dnia.  Organizator jest na czarnej liście skomentował krótko menadżer artystów. Wiadomo, że doszło do sprzeczek, czegoś z rodzaju protestu uczestników festiwalu, interweniowała ochrona ze wsparciem służb Policji.

Krzysztof z formacji MIG – skomentował naszej redakcji sprawę następująco : trafił się jeden przypadek na milion – trafił się po prostu oszust z tego, co mi wiadomo. To jest przykre. Nie mam kontaktu z organizatorami, akurat nam nie zależy na pieniądzach, chodziło najbardziej o ludzi, oni zakupili coś, czego nie otrzymali. / Na pytanie, czy zespół przyłączy się do pozwu zbiorowego, odpowiada, jeżeli zespołu zgadają się, przyłączymy się.

Bartek z DBOMB odmówił udzielenia komentarza w tej sprawie.

Nie oficjalnie możliwe jest, że organizatorzy mogli zostać nakłonieni przez osoby trzecie do przygotowania tak ogromnego wydarzenia, nakręcając dużą ilość artystów, odbiorców a na końcu zarobku, – co jednak się nie udało.  Dziwną sytuację komentują przedstawiciele Soleo – My w ogóle dziwnym trafem się znaleźliśmy na plakatach LIPNO DISCO FESTIWAL – cztery dni przed koncertem, zadzwoniła osoba, z pytaniem czy potrzebujemy hotelu. Nikt nie ustalił nic ani z zespołem ani managementem – doszło do porozumienia, organizator miał dostarczyć umowę, mieliśmy tuż po koncercie z Mielna ruszać do Lipna.

Członkowie formacji Effect rozmawiali z organizatorem przez telefon, impreza się nie udała nie było, za co zapłacić. Gorący temat! dodając – temat od pół roku umówiony, były inne oferty na koncerty w tym dniu.  Podobnie komentuje naszej redakcji menager Veegas – z nieodpowiedną osoba podjęliśmy współpracę.

B-QLL jeszcze jest w amoku tej całej sytuacji – jesteśmy w szoku, że takim osobą pozwala się organizować tego typu festiwale. Zagraliśmy koncert charytatywny teraz będziemy budować pozew zbiorowy.

Bilety w sprzedaży można było kupić między; 25 złotych do 450 zł. (VIP dwudniowy).

Sprzedażą internetową biletów odpowiedzialny był znany biletomat.pl, – który już uruchomił standardową procedurę przy tego typu przypadkach (odwołaniu wydarzenia).

Małgorzata Kubaczewska reprezentująca biletomat.pl, przekazała naszej redakcji – jesteśmy w kontakcie z osobami, które kupiły bilety droga internetową. Nie odpowiadamy za organizację festiwalu, tylko jesteśmy pośrednikiem przy sprzedaży biletów drogą elektroniczną. Aktualnie czekamy na oficjalne oświadczenie ze strony organizatorów – w przyszłym tygodniu, planujemy wysłać maila do osób, które kupiły bilety na naszej platformie wraz z formularzem zwrotu i procedurą zwrotu wydanych pieniędzy.  Pierwszy raz spotykamy się z tego typu sytuacją.

Warto dodać, że nie długim czasie, zniknęło na popularnym portalu społecznościowym wydarzenie opisujące i zapraszające na festiwal, jaki sam fanpage prowadzony na rzecz spotkania.   – Strona internetowa wydarzenia, jest jeszcze dostępna : lipnodiscofestival.pl