Sufrażystki walczą w kinach
Jeśli brakuje ci motywacji, aby w końcu wybrać się do kina, na jeden z lepszych filmów tego roku, to może zainteresują cię nazwiska- Mulligan, Carter czy Streep. Wszystkie trzy kobiece. Bo ,,Sufrażystka” to film o kobietach. Silnych, wyzwolonych, inteligentnych, walecznych, zmieniających i kształtujących świat.
Główna bohaterka- Maud (co oznacza ,,potężna w boju”), grana przez Carey Mulligan znaną z takich filmów jak ,,Wielki Gatsby” czy ,,Z dala od zgiełku”, jest kobietą pracującą. Większość życia spędziła w pralni, gdzie była wykorzystywana seksualnie przez swojego pracodawcę. Rozglądając się wokół, po XX wiecznym Londynie zaczyna widzieć chęci zmiany nad którymi nigdy wcześniej się nie zastanawiała. Rozbite witryny, wiece, manifestacje i strajki są sposobem zwrócenia na siebie uwagi coraz to bardziej zdesperowanych kobiet, które mają już dosyć braku głosu, nie tylko tego wyborczego. Wchodząc w szeregi sufrażystek, Maud drastycznie zmienia swoje spojrzenie na otaczającą ją rzeczywistość.
,,Sufrażystka” to film, który musiał w końcu powstać. Wspaniale wchodzi w klimat filmów historycznych, które zalewają kino od ostatnich kilku lat. Oddaje należyty hołd kobietom, które naprawdę istniały i w znaczący sposób przyczyniły sie do roli kobiety w dzisiejszych czasach. Film w ciekawy sposób przedstawia wydarzenia, o których mało nauczyliśmy się na lekcjach historii. I w końcu pokazuje walkę, która toczy się nadal. Bo po stu latach od przedstawionych wydarzeń, nie wszystkie kobiety świata mogą cieszyć się prawami nadanymi Maud czy Violet w 1928 roku.